czwartek, 24 stycznia 2013

Gra dziewiąta - Reback'a Home

Zmęczona wielogodzinnym porządkowaniem cudzego bałaganu Cecylia, zapadła się równocześnie w głęboki fotel i zamyślenie. Dziś kolejny raz zwrócono się do niej imieniem „Rachelo”. Wierząc lub nie w kolejne wcielenia, można mieć wrażenie, że coś musi być na rzeczy. Przyjrzała się zatem uważnie swoim fatałaszkom, lecz poza wysłużonymi supełkami na swetrze, niczego szczególnego tam nie znalazła. Znak czasu, a i owszem. Dawno minionego. Zmechaciło mi się trochę to życie – pomyślała Cecylia skubiąc rękawy.
Hmm… Rachela? A może to przez te włosy?
Właściwie, to nieistotne. Ciekawe jak nazwałaby się, gdyby imię mogło mieć jakiekolwiek znaczenie.
Tym razem Cecylia zapadła w półsen. Majaczyło się jej, że siedzi w twardej szkolnej ławce i kreśli bezmyślnie zakrętasy  na marginesie. Z zamyślenia wyrywał ją  głos.
- Reback’a! Reback’a! Rebeck’a Home!!!
- To o mnie chodzi?
Cecylia uniosła się z miejsca i szła pomiędzy ławkami, nie mając pojęcia, co to za nauczycielka, jaki to przedmiot i o co będzie pytana. Rząd ławek wydawał się nieskończony, nogi ciężkie, a cel coraz mniej wyraźny. Tablica? Nie to chyba jakiś drogowskaz! Droga do domu?
- Pospiesz się dziewczyno! Znów nieprzygotowana? 

Na biurku nauczycielki znalazła tabliczkę z jej wizytówką: prof. Amy Gracya
- Masz plan?
- Plan?
- Plan!
- Jaki plan?
- Życiowy Plan, niemądra. Nieprzygotowana! Reback’o Home - wrócisz do domu później niż inni.
- Kiedy?
- To właśnie ty miałaś przygotować odpowiedź na to pytanie. Odrobisz to zadanie tutaj - potem możesz wracać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz