Kiedy Cecylia robiła pranie, zastanawiała się, czy można w równie łatwy sposób postąpić
z nieczystym sumieniem. Słyszała o pralniach brudnych pieniędzy, o wypraniu z wszelkich emocji... słyszała też o tym, że można kogoś sprać. Żadna z tych form nie była jej na tyle bliska, co uruchamianie bębna automatu, choć zdawać by się mogło, że się na tym nie zna. A i owszem wyobraźcie sobie: potrafi! Wracając do tematu sumienia. W dawnych czasach słyszała o możliwości jego oczyszczenia. Nie uzyskała jednak wiedzy na temat takowy, czy ów proceder pozostawia jakoweś ślady na jego materii. Hm… może jednak sumienie samo w sobie jest niematerialne? Chyba tak. Po dłuższym zastanawianiu się wpadła jej do głowy myśl. Właściwie echo głosu pewnej osoby: "Jesteś pozbawiona sumienia!". Odetchnęła z ulgą. Miała więc problem z głowy! Większość spraw należy rozstrzygać wedle własnego sumienia. Ona uświadomiwszy sobie brak punktu odniesienia, postanowiła nie rozstrzygać niczego; w tym skuteczności oczyszczania czegoś czego podobno nie posiada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz